Saga BG ma niedościgniony dubbing, niemożliwy do powtórzenia :)
Kto podkładał głos pod Minsca we wszystkich częściach? Widziałem przelotnie "Nowe szaty króla Disneya" i wydawało mi się, że ten wielki umięśniony sługus wiedźmy miał głos podobny do szalonego łowcy...
Daj spokój :). Fronczewski jako narrator, Kobuszewski w przerywnikach, Zborowski jako Sarevok - majstersztyk po prostu :). Zaryzykowałbym stwierdzenie, że najlepsza polonizacja gier jak dotychczas .
I lepszej już nie będzie. Choćby dlatego, że nie robi się już tak epickich tytułów (z tak długim wątkiem głównym, z tyloma NPC itd.)
stwierdzenie, ze to najlepsza polonizacja gry nie jest ryzykiem, bo to jest bezsprzecznie najlepsza polonizacja, czy tez najlepszy dubbing w historii polskich gier :D
Chyba niedościgniony wzór w nieudolności. Dubbing w tej grze jest koszmarny. Wystarczy porównać te teatralne polskie dialogi z klimatycznym dubbingiem angielskim. Przykład - Taka Imoen ma okropny wschodni zaśpiew. Kto to w ogóle wymyślił? 15 latka a ma głos 40 letniej rosyjskiej przekupy z bazaru! Nie da się tego porównać do oryginału. Oczywiście są i jasne strony - jak głos wspomniany Fronczewski, ale polska wersja językowa tylko ujmuje grze.
Na moje ucho angielski dubbing jest po prostu poprawny ale nie robi klimatu. Ot, robota odbębniona. A klimat z polskiego pasuje. Imoen ma faktycznie niepasujący głos. Ale kilka postaci, które uważam za źle dobrane to za mało dla mnie, by narzekać.
A ja mam tu inne zdanie - lepiej mi się grało z dubbingiem angielskim niż polskim.
Imoen zawsze się pozbywałem właśnie przez irytujący głos. Ale z kolei Xan w wersji polskiej brzmi o niebo lepiej. W angielskiej jest zrzędliwym upierdliwcem, w polskiej - rozczarowanym życiem dekadentem.